Policjanci z Maszewa zostali zaalarmowani o nietrzeźwym kierującym. Na poboczu stał samochód, a za kierownicą spał mężczyzna. Jak się okazało, wcale nie był pod wpływem alkoholu, lecz zasłabł za kierownicą, bo chorował na cukrzycę.
– Policjanci przyjechali pod adres z wezwania. Na miejscu zastali stojącego na poboczu volkswagena w którym siedział 60-letni mężczyzna wyglądający na nietrzeźwego. Podejrzewali, że to nie alkohol mógł wywołać taki stan lecz cukrzyca. Podali mu słodki napój i batonika, po chwili kierowca odzyskał świadomość – informuje mł. asp. Anna Dygas.
Dzięki szybkiej reakcji policjantów nie doszło do tragedii. Po przybyciu karetki pogotowia mężczyzna został przekazany pod specjalistyczną opiekę.