Udział w nadchodzących wyborach jest dobrowolny. Jeśli nie chcemy brać udziału w referendum, czy też głosowaniu na kandydatów do Sejmu, czy Senatu, to najlepiej jest w ogóle nie pobierać odpowiedniej karty z wręczanego nam pakietu przez członka komisji wyborczej. Jaka obowiązuje procedura, wyjaśnia Zdzisław Rygiel, Sekretarz Miasta Stargard.
Członkowie Komisji Obwodowej są przygotowani do tego, żeby wydawać tak zwany pakiet kart do głosowania. Pakietem jest karta głosowania do Sejmu, karta głosowania do Senatu i karta umożliwiająca wzięcie udziału w referendum. Każda osoba, która przychodzi do Komisji Obwodowej, czyli wyborca, w momencie, kiedy okazuje swój dokument tożsamości, na podstawie którego jesteśmy w stanie stwierdzić, czy dana osoba znajduje się w spisie wyborców, otrzyma od członka Komisji Obwodowej cały pakiet. To jest moment, kiedy taki wyborca może odpowiedzieć członkowi komisji – dziękuję, ale nie będę głosował na przykład w wyborach do Sejmu, do Senatu lub nie będę brał udziału w referendum – tłumaczy Zdzisław Rygiel.
Członek Komisji Obwodowej nie wydaje nam tej karty, której nie chcemy pobrać i w spisie wyborców, gdzie jesteśmy wpisani jako wyborca, w uwagach wpisuje adnotacje na przykład bez referendum. Ważna uwaga, wyborca niczego już nie podpisuje w tym momencie. Ta adnotacja, która jest wpisana przez członka Komisji Obwodowej w zupełności wystarczy, żeby cała procedura została wypełniona. Natomiast uwaga, jeśli wyborca odbierze od Komisji wszystkie karty do głosowania, załóżmy do Sejmu, do Senatu i do referendum i odejdzie od Komisji, wówczas nie ma żadnej możliwości, żeby mógł zwrócić jakąkolwiek kartę – wyjaśnia Zdzisław Rygiel
Przypomnijmy, że Referendum jest wiążące, jeśli ponad połowa osób uprawnionych do głosowania pobrała kartę i wrzuciła ją do urny.