Trzy miesiące aresztu dla szczecińskiego adwokata

Szczeciński sąd zdecydował w piątek o trzymiesięcznym areszcie dla adwokata – przekazał PAP rzecznik Prokuratury Regionalnej w Szczecinie. Wśród zarzutów są działania, które miały sprawić, że osadzony w zakładzie karnym targnął się na swoje życie, a także nakłanianie do podpalenia samochodu, aby wymusić zeznania.

„Pan mecenas został zatrzymany na polecenie prokuratora Prokuratury Regionalnej w Szczecinie w związku z zebranymi w toku śledztwa dowodami. Pozwoliły one na przedstawienie podejrzanemu czterech zarzutów. Pierwszy dotyczy podejmowania działań wobec osoby odbywającej karę pozbawienia wolności, przy czym działania te skutkowały tym, że osadzona w zakładzie karnym osoba targnęła się na własne życie” – przekazał w piątek PAP rzecznik Prokuratury Regionalnej w Szczecinie Marcin Lorenc.

Dodał, że drugi zarzut dotyczy udzielania przez adwokata „środka odurzającego w celu osiągnięcia korzyści osobistej”. Kolejny zarzut to nakłanianie innej osoby do podpalenia samochodu „w celu wymuszenia zeznań na innej osobie”.

„Ostatni zarzut dotyczy uszczuplenia podatku w kwocie co najmniej 330 tys. zł poprzez zatajenie rzeczywistych rozmiarów prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej” – mówił prok. Lorenc.

Wyjaśnił, że adwokat miał korzystać z rachunku bankowego założonego na dane osobowe innej osoby, „przy czym ustalono, że z tego konta wypłacono za świadczone usługi o charakterze adwokackim kwotę prawie 1,5 mln zł”.

Szczeciński sąd – jak mówił rzecznik – uwzględnił w piątek w całości wniosek prokuratora i zastosował wobec adwokata trzy miesiące aresztu.

Mecenas Przemysław W. w innym śledztwie prowadzonym przez Prokuraturę Krajową usłyszał w listopadzie ub.r. zarzuty dotyczące nakłaniania świadka do składania fałszywych zeznań w procesie prowadzonym przed Sądem Okręgowym w Szczecinie. Śledztwo dotyczy zorganizowanych grup przestępczych, zajmujących się przestępczością narkotykową i kryminalną. Zatrzymano wówczas 22 osoby, m.in. Andrzeja Z. ps. „Słowik”, Leszka D. ps. „Wańka”, Janusza P. ps. „Parasol” i Mirosława B. ps. „Dziobak”. Wobec adwokata sąd zastosował wtedy dozór policji połączony z zakazem kontaktowania się z określonymi osobami oraz zakaz opuszczania kraju połączony z zatrzymaniem paszportu.(PAP)

autorka: Elżbieta Bielecka

emb/ ok/