Rozkręca się kampania wyborcza. Póki co ta nieoficjalna. Politycy częściej tłitują i spotykają się z wyborcami. Na dyskusję i krytykę nie są jednak przygotowani.
– Wyraźnie widać wzmożony ruch na trasach polityków i to zarówno strony rządowej jak i opozycji. Politycy chętnie spotykają się z wyborcami, ale z zastrzeżeniem, że spotykają się ze swoimi wyborcami. Jeśli przyjrzymy się tym spotkaniom, to zobaczymy, że lubią otaczać się osobami, które podzielają ich poglądy polityczne – uważa Krzysztof Wasilewski z Wydziału Humanistycznego Politechniki Koszalińskiej.
Politycy zapewne przypomnieli sobie o zasadzie, że prognozą zwycięstwa jest liczba uściśniętych rąk.
Posłuchaj Rozmowy Dnia: