Jak podsumowują pierwsze dni badań prowadzonych w Kolegiacie Najświętszej Marii Panny?
– Ten czas był okresem przygotowań do odsłonięcia grobów żony Petera Groninga i jego samego. Przypomnę, że zmarli oni w pewnej odległości od siebie. W tej chwili widzimy, że są dwie komory grobowe. W jednej zaobserwowaliśmy już pozostałość trumny – mówi dyrektor Muzeum Archeologiczno-Historycznego w Stargardzie Marcin Majewski.
W przyszłym tygodniu rozpoczną się badania genetyczne. – W poniedziałek przybywa do nas kolejna członkini naszej ekspedycji. Będzie to pani zajmująca się genetyką. Już od kilku dni do miejsca badań nie dopuszczamy osób postronnych po to, aby nie siać DNA obcych osób. To pozwala na wykluczenie błędów – dodaje dyrektor muzeum.
Ekspedycja krypty Petera Groninga dostarcza badaczom historii coraz więcej źródeł historycznych, niezwiązanych z postacią samego burmistrza Stargardu. Naukowcy natknęli się między innymi na pamiątki z okresu średniowiecza.
– Jest to kilka monet związanych ze średniowieczem. Są też inne drobne rzeczy. Jedna z nich związana jest z handlem. To plomba towarowa wykonana z ołowiu.
W badaniach udział weźmie także specjalista z zakresu archeobotaniki. To dlatego, że w krypcie widoczne są pozostałości roślin. Eksploracja krypty Groninga powinna zakończyć się pod koniec sierpnia.