Filmowcy coraz częściej wybierają Szczecin na realizacje zdjęć do swoich produkcji. Na plan filmowy powrócili twórcy polsko-amerykańskiej produkcji „Good Grief”.
Kręcimy film, który łączy kilka gatunków, to jest dla nas zawsze interesujące. Mamy komedię romantyczną, dramat, trochę thriller. Jest to skrzyżowanie różnych gatunków, taki eksperyment filmowy. Ten blok filmowy obejmuje pięć dni, wcześniej nagrywaliśmy w sierpniu również pięciodniowy blok. Myślimy o kolejnym bloku w lutym. Zgromadzimy na tyle dużo materiału, że będziemy mogli pomyśleć o długometrażowej wersji tego filmu – informuje producent Damian Ratajczak
W „Good Grief” udział bierze m.in. Marianna Linde, córka Olafa Lubaszenki. Założenia produkcyjne przewidują, że film ma być ukończony w listopadzie przyszłego roku.