Chodzi dokładnie o zatoczkę dla samochodów z przeznaczeniem tzw. Kiss & Ride od strony ulicy Kolumba, służy ona po to, aby kierowca mógł się na chwilę zatrzymać – dokładnie do minuty. Przez większość czasu, stoją tam nielegalnie taksówkarze. W tej sprawie złożył interpelacje do prezydenta Szczecina radny miasta z Kolacji Obywatelskiej Przemysław Słowik.
– Mamy służby w mieście, a tymi służbami jest na przykład Straż Miejska, która powinna pilnować porządku i przestrzegania tych przepisów. Zaproponowałem, żeby zacząć regularne kontrolę. Przez pierwszy tydzień lub dwa tygodnie, aby były one częste i skuteczne, żeby była wymierzona kara w postaci mandatu, żeby zniechęcić do tych praktyk, które teraz stosują taksówkarze – mówi radny.
– W momencie, kiedy jest Straż Miejska, a taksówkarzowi nie uda się odjechać przed rozliczeniem go przez strażnika miejskiego, ponoszą konsekwencje jak każdy inny kierowca. Za zajęcie tego miejsca, grozi mandat w wysokości 100 złotych oraz 1 punkt karny. Ale faktycznie jest tak, że na widok nadjeżdżającego radiowozu, kierowcy starają się odjechać, dlatego stoimy w jakieś odległości, żebyśmy mogli obserwować i nie dopuszczać do zajmowania tych miejsc – zapewnia insp. Joanna Wojtach, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Szczecinie.
Parking ma za zadanie umożliwić szybkie i bezpieczne pozostawienie czy też odebranie pasażera z Dworca Głównego. Od dłuższego czasu jest kilku stałych uciążliwych kierowców taksówek, którzy przyjmują mandaty od straży miejskiej i dalej parkują nielegalnie na zatoczce.
Foto: Plk-sa.pl