Berlin staje, i to dosłownie, w obliczu poważnych utrudnień w komunikacji miejskiej.
Od trzeciej nad ranem kierowcy autobusów, tramwajów i metra rozpoczęli strajk, który ma trwać aż do soboty. Związki zawodowe w stolicy Niemiec nie osiągnęły porozumienia z pracodawcami, co doprowadziło do decyzji o zorganizowaniu protestu.
Zdjęcie ilustracyjne / Archiwum