Podczas zebrania dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych Ryszard Hadryś przedstawił założenia ‘Planu rozwoju dróg powiatowych”. Zgodnie z jego treścią, licząca obecnie około 470 kilometrów sieć dróg powiatowych zredukowana ma być trzykrotnie. To oznacza, że w zarząd gmin miałoby przejść ponad 300 kilometrów tras należących dziś do starostwa.
– Idealną sytuacją będzie, jeśli powiat docelowo będzie zarządzał siecią dróg o długości 140-160 kilometrów. Do takiego modelu chcemy dążyć. Podczas spotkania bardzo jasno stawiano kwestię, że to nie jest forma narzucenia czegoś gminom. Jest to dokument nad którym będzie się teraz odbywać dyskusja – wyjaśnia Marek Synowiecki ze stargardzkiego starostwa.
Przedstawiciel starostwa dodaje, że potrzeba przejmowania dróg przez gminy wynika przede wszystkim z ograniczonych środków, jakie starostwo posiada na bieżące utrzymanie.
– Gdyby udało się część tych dróg wyłączyć, mocno spadłaby kwestia ich utrzymania . Tu nie chodzi o oddanie problemu gminie, lecz o ścisłą współpracę – dodaje Marek Synowiecki.
Wzorcowy przykładem ma być współpraca na linii starostwo – miasto Stargard. Samorząd miejski rokrocznie przejmuje kolejne drogi będące dotąd własnością powiatu. W zamian powiat ma remontować drogi na terenie miasta, które pozostaną w jego władaniu. Przykładem ma być zaplanowany na ten rok remont Pierwszej Brygady.