W Sądzie Rejonowym w Białogardzie rozpoczął się proces rodziców półtorarocznego chłopca z Karlina, który został poparzony gorącą “zupką chińską”.
Według relacji rodziców, zupa zalana wrzątkiem stała na stole obok kołyski, w której znajdowało się dziecko. Talerz z zupą przypadkowo został wylany na malucha przez jego starszego brata.
– informuje sędzia Sławomir Przykucki.
Rodzice chłopca nie wezwali pomocy medycznej uznając, że wystarczy posmarowanie ran maścią i że nic złego dziecku się nie stanie. Obojgu rodzicom grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.