Rezygnacja z przebudowy ulic Emilii Plater, Smoczej i Krzemiennej w Podjuchach czy też rezygnacja z budowy III etapu Trasy Północnej to tylko niektóre z przykładów inwestycji w Szczecinie, które nie będą mogły być zrealizowane bez pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy.
O skali cięć w planowanych inwestycjach, podczas konferencji prasowej mówili zachodniopomorscy politycy.
Brak przyjęcia KPO oznacza, że w Szczecinie, w województwie zachodniopomorskim konkretni ludzie stracą pracę lub będą zarabiali mniej dlatego, że zastrzyk tych pieniędzy był gwarantem funkcjonowania firm, był gwarantem rozwoju tych firm i był gwarantem miejsc pracy. Wzywamy z tego miejsca wszystkich odpowiedzialnych za ten stan rzeczy, przede wszystkim ministrów, posłów, polityków Prawa i Sprawiedliwości do natychmiastowego podpisania Krajowego Planu Odbudowy, do skończenia wojny z Unią Europejską i zagwarantowania Polsce, Szczecinowi, Województwu Zachodniopomorskiemu pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy – mówi poseł Sławomir Nitras
Politycy szczegółowo przeanalizowali, jakich inwestycji nie uda się zrealizować.
Nie będzie wyremontowana ulica Smocza i Krzemienna, od wojny czeka na remont, a wojsko rozjeżdża tę ulicę. Nie będą naprawiane, modernizowane boiska szkolne, nie będzie wyremontowany Dziewoklicz oraz Głębokie. Nasze spacery na Jasnych Błoniach, na Różance, w parku Kasprowicza będą wyglądać tak jak do tej pory, po dziurawych drogach – wylicza radna Urszula Pańka
Radny województwa Wojciech Dorżynkiewicz wymieniał inwestycje, które będą zagrożone w razie niewdrożenia kamieni milowych, do których zobowiązał się rząd Prawa i Sprawiedliwości.
Domagaliśmy się między innymi wpisania do KPO 1 miliarda 800 milionów zł na modernizację dróg wojewódzkich, czy też 50 milionów na utworzenie Centrów Zdrowia Psychicznego, co jest związane z rosnącą liczbą samobójstw wśród dzieci i młodzieży. Domagaliśmy się wpisania 463 milionów zł na budowę sieci regionalnych dróg rowerowych. Te pieniądze powinny jak najszybciej zasilić samorządy i spowodować, żebyśmy mogli zwiększać jakość życia mieszkańców naszego miasta, czy też naszego regionu. Domagamy się tego, żeby rząd Prawa i Sprawiedliwości zakończył jak najszybciej wojny z Brukselą, wojny z Unią Europejską i spowodował to, że te środki w końcu zaczną być wydawane w naszym kraju – apeluje radny województwa Wojciech Dorżynkiewicz
Brak unijnych środków odbije się również na budżecie kultury i zieleni miejskiej.
Stoimy przed i nie tylko przed problemem tego, że możemy na kolejne lata zapomnieć o nowej siedzibie Teatru Współczesnego, ale stoimy już przed groźbą tego, że trzeba będzie odwoływać zaplanowane nowe premiery i spektakle, które już są zakontraktowane. Będzie to również tragiczne z punktu widzenia naszych parków, naszej zieleni. Mamy program podwórka, przedogródki i te dwa programy praktycznie w całości zostaną prawdopodobnie zawieszone, pomimo tego, że przez ostatnie kilka lat udało nam się zmodernizować dziesiątki przedogródków i wnętrz oficyn, będziemy musieli z tego zrezygnować – wyjaśnia radny Przemysław Słowik
Komisja Europejska uzależnia wypłatę pierwszej transzy środków w ramach KPO od spełnienia kamieni milowych m.in. dotyczących niezależności polskiego sądownictwa.
Foto: Janusz Merz/Twoje Radio