Sebastian Machowski trzy dni przed rozpoczęciem przygotowań do sezonu odszedł ze Spójni Stargard. To było dużym zaskoczeniem dla całego środowiska. Najbardziej zaskoczone były jednak władze klubu.
Zarząd bardzo szybko musiał znaleźć jego następce. Padło na Andreja Urlepa. To jednak mocno zaburzyło przygotowania do sezonu w Orlen Basket Lidze.
mówił dyrektor sportowy Spójni, Wiktor Grudziński.
“Biało-Bordowi” mieli wobec Machowskiego zaległości finansowe. Wszystko zostało jednak uregulowane.
dodaje Grudziński.
Kadra Spójni była kompletowana na szybko. Trener Andrej Urlep nie miał czasu na odpowiednie przygotowanie, czego efekty możemy teraz obserwować.
Fot. Spójnia Stargard