„Jarosław Kaczyński mógł nie wiedzieć jak wielu rolników dotknie zakaz hodowli na ubój rytualny”

Rolnicy protestują przeciw tzw. „Piątce Kaczyńskiego”. Ustawa zakłada m. in. ograniczenie uboju rytualnego tylko do potrzeb krajowych związków wyznaniowych. Jak mówił dziś na naszej antenie Artur Balazs, były minister rolnictwa, to główny powód protestów rolniczych.

– Ubój rytualny jest w około 20 państwach Unii Europejskiej dopuszczalny i nikt tym specjalnie się nie przejmuje. Nasze miejsce zajmie natychmiast konkurencja. Są kraje które bardzo chętnie wypełnią tę lukę, która po nas pozostanie – mówił Artur Balazs.

Jak mówił nasz gość w Rozmowie Dnia, Jarosław Kaczyński mógł nie wiedzieć do końca jak wielu rolników dotknie zakaz hodowli na ubój rytualny.

– Może jego otoczenie, jak podejmowano tę decyzję, nie wytłumaczyło mu skali problemu.  Tego problemu z tymi niedużymi rolnikami, którzy przedstawili się z z trzody na bydło. Zresztą takie były sugestie Ministerstwa Rolnictwa, żeby w taki sposób wykorzystać potencjał tych małych gospodarstw hodując kilkanaście sztuk tego bydła opasowego. Myślę że Jarosław Kaczyński może podejmując tę decyzję o tym do końca nie wiedział – podejrzewał Artur Balazs.

Protestuje głównie branża futerkowa, ale także rolnicy hodujący drób przeznaczany na karmę dla zwierząt futerkowych.

– Nie stanę po stronie ochrony hodowli zwierząt na futra, bo uważam, że bez tego można żyć, z tym można się obyć.  Jest tylko jeden problem o którym warto wiedzieć, ale to nie jest to problem, który powinien decydować o tym czy my takie ograniczenie wprowadzimy. Chodzi o zagospodarowanie tych części drobiu, którymi są z karmione zwierzęta futerkowe. Jest duże zapotrzebowanie na świecie na drób i te części kurczaka wysokowartościowe, natomiast te gorsze były karmą – tłumaczył Artur Balazs.

Rząd już zapowiedział, że ustawa zostanie częściowo zmodyfikowana.

Posłuchaj całej Rozmowy Dnia: