Groził, że wysadzi stację benzynową, ponieważ nie dostał wódki

Przyszedł na stację benzynową i żądał wydania za darmo butelki wódki. Kiedy zrozumiał, że jego postulat nie zostanie spełniony, wylał około 400 litrów paliwa i groził, że podpali budynek wraz z dystrybutorami.

Do tego zdarzenia doszło w nocy na jednej ze stacji benzynowych przy Gnieźnieńskiej w Koszalinie.  44-latek nie wiedział jednak, że olej napędowy w przeciwieństwie do benzyny się nie pali. Na miejsce mimo to wezwano strażaków.

 – Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia – sprawdzeniu czy nie występuje atmosfera wybuchowa w związku z wylanym paliwem. Na sam koniec zebraliśmy ten olej do specjalnych zbiorników – mówi Bartosz Zawiałow z koszalińskiej komendy.

 

44-latek był pijany, a po stacji chodził z odpalonym papierosem. Noc spędził w policyjnej izbie zatrzymań. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty.