Dariusz Wieczorek o kampanii żarówkowej: „To kłamstwo i dezinformacja”

 W telewizji czy też na bilbordach obecna jest tzw. kampania „żarówkowa” informująca o tym, że 60 proc. kosztów produkcji energii to nałożona przez Unię Europejską opłata za emisję CO2.
Wiceszef Nowej Lewicy Dariusz Wieczorek uważa, że jest to jawne kłamstwo i dezinformacja.

Oczywiście nie ma krzty prawdy w tym, bo to nie jest żadne 60 procent, tylko realnie poziom 20-22 procent. Ta kampania to jest 12,5 mln, za którą my zapłacimy. To będzie w cenie rachunku za energię i robione to jest, żeby nas dezinformować. Prawda jest taka, że jeśli chodzi o cenę energii to energię na rok 2021 kontraktowano w roku 2020. Więc jeżeli ktoś mówi, że w roku 2021 ceny wzrosły przez certyfikaty, to kłamie. Z tego względu, że w momencie kiedy ta energia jest kontraktowana to wtedy jest istotne, jaka jest cena certyfikatów – tłumaczy poseł Nowej Lewicy Dariusz Wieczorek

Koszty kampanii pokryły w większości spółki państwowe zrzeszone pod sztandarem Towarzystwa Gospodarczego – Polskie Elektrownie.