Burze i deszcze, które przeszły wczoraj wieczorem również nad naszym regionem spowodowały liczne podtopienia. Najgorzej było w Szczecinie. Tam strażacy wyjeżdżali do kilku zdarzeń związanych z wypompowywaniem wody.
– wyjaśnia Piotr Tuzimek z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej.
Część ulic w mieście była nieprzejezdna, dlatego służby miały problem z dojazdem do niektórych zdarzeń. W Stargardzie miniona noc przebiegła spokojnie.
A w Polsce nawet 4 i pół tysiąca odbiorców nadal pozostaje bez prądu.
Jak mówi Paweł Frątczak, rzecznik Straży Pożarnej, najwięcej problemów pojawiło się w Łódzkiem, w okolicach Sieradza, a także Żyrardowa na Mazowszu. Najczęściej strażacy wyjeżdżali pomagać w Wielkopolsce, na Śląsku, Dolnym Śląsku i Lubuskiem.