Kontuzja Sebastiana Szymańskiego nie taka groźna jak przypuszczano. Zawodnik Spójni w ciągu kilku najbliższych dni powinien dołączyć do kadry zespołu.
Szymański przyszedł do Spójni z Sokoła Łańcut. Do tej pory grę uniemożliwiała mu kontuzja.
– wyjaśnia trener Krzysztof Koziorowicz.
Ponadto niewykluczony jest jeszcze jeden transfer. Włodarze klubu oaz sztab szkoleniowy nie zdradzają szczegółów, ale od dawna mówi się, że poszukiwany jest jeszcze jeden gracz podkoszowy.