Wraz z rozpoczęciem Nowego Roku zachodniopomorscy policjanci odnotowali pierwszą ofiarę mrozów. W pierwszy dzień 2016 zmarł mężczyzna, który najprawdopodobniej zamarzł na ulicy.
Spadki temperatur mogą powodować zagrożenia dla zdrowia i życia osób, zwłaszcza starszych, samotnych, nie potrafiących poradzić sobie z codziennymi obowiązkami, znajdujących się pod wpływem alkoholu czy bezdomnych. Zachodniopomorscy policjanci już z rozpoczęciem okresu jesienno – zimowego rozpoczęli sprawdzanie miejsc, gdzie mogą szukać schronienia i noclegu osoby bezdomne. Mundurowi w ramach codziennej służby zobowiązani są do sprawdzania i ustalania miejsc, gdzie takie osoby mogą przebywać. Funkcjonariusze wraz z innymi służbami kontrolują ogródki działkowe, parki, dworce PKP i PKS, kanały i węzły ciepłownicze, klatki schodowe oraz nie zamieszkałe budynki.
Ostatniej doby, zamarzło w Polsce 12 osób. Od Sylwestra – 26, a ogółem tej zimy – 30. Policja i straż miejska sprawdzają miejsca, gdzie zwykle koczują bezdomni. Na przykład w Katowicach wytypowano kilkadziesiąt miejsc, w których przebywa około stu osób. Zastępca komendanta katowickiej straży miejskiej Piotr Piętak przyznaje, że reakcje bezdomnych są jednak różne:
Osoby, które chcą skorzystać z pomocy przewożone są do miejsc dla nich bezpiecznych, może być to wskazana przez nich rodzina lub też noclegownia, izba wytrzeźwień albo ogrzewalnia. Każdy z nas, widząc osobę bezdomną może pomóc dzwoniąc pod bezpłatny numer alarmowy 112 lub 997. Pamiętajmy, jeden taki telefon może uratować ludzkie życie. Nie bądźmy obojętni.