Zanim Szczecin doczekał się Filharmonii z prawdziwego zdarzenia, muzycy orkiestrowi grali i ćwiczyli w przeróżnych miejscach.
– Szczecin był bardzo dotknięty przez działania wojenne – mówi Jakub Gibowski z Filharmonii.
Pierwsze koncerty kameralne odbywały się w dawnym kinie Bałtyk, Państwowych Zakładach Konfekcyjnych i remizie tramwajowej.
Od niespełna czterech lat Filharmonia mieści się w nowym budynku przy Małopolskiej, a w tym roku obchodzi swoje 65-lecie.
Cała rozmowa z Gościem Dnia – Jakubem Gibowskim – do wysłuchania tutaj: