Trzy, cztery, a nawet i pięć milionów złotych – tyle rocznie miasto dokłada do utrzymania mieszkań komunalnych. To w dużej mierze przez koszty zadań publicznych, których skala systematycznie się zwiększa.
– Praktycznie każda eksmisja w której sąd orzeka o prawie do lokalu socjalnego, zobowiązuje gminę do dostarczenia takiego lokalu – mówił na naszej antenie zastępca prezydenta miasta Rafał Zając.
Co roku, na liście oczekujących na mieszkanie socjalne pojawia się nawet kilkadziesiąt nazwisk. W tej chwili na lokal socjalny czeka około 300 rodzin. Tych, którym miasto musi przyznać nowy lokal ze względu na eksmisję jest ponad 200.
Posłuchaj całej rozmowy z “Gościem Dnia” – Rafałem Zającem