W tunelu w Świnoujściu będzie ograniczenie prędkości do 50 km/h. Zostanie także zainstalowany odcinkowy pomiar prędkości. Ma to zapobiec wypadkom i kolizjom – zapowiada Janusz Żmurkiewicz, prezydent Świnoujścia.
Pytanie jak egzekwować skutecznie, żeby kierowcy przestrzegali tego ograniczenia. To jest problem – fotoradar na pewno nie rozwiązuje problemu. Mamy doświadczenie, obserwując jak kierowcy dojeżdżają do fotoradaru przestrzegając prędkości, a po przejechaniu – przyspieszają. Nam zależy, żeby na tym całym odcinku około 3,5 kilometra prędkość pojazdów wynosiła około 50 km/h. Żeby to skutecznie wyegzekwować, to jedynie odcinkowy pomiar prędkości wchodzi w grę, który będzie mierzył prędkość na całym odcinku.
Miasto zwróciło się do Inspekcji Transportu Drogowego o zakup i instalację takiego urządzenia.
To kosztuje milion złotych, dzisiaj stanowisko Inspekcji Transportu Drogowego jest takie, że nie mają na to pieniędzy, że zostały już rozdysponowane na wiele projektów w Polsce. Świnoujście jeżeli chce mieć tego typu urządzenia, to niech to zakupi. Koszt – milion złotych, a ewentualnie jak kupimy, zainstalujemy, oni to przejmą i będą eksploatować. Będą karać kierowców, pobierając stosowne opłaty. Argument był dla mnie bardzo dziwny, że instalują tego typu urządzenia tam, gdzie są zdarzenia w ruchu drogowym niebezpieczne. Trudno oczekiwać, żeby budując dzisiaj tunel moglibyśmy się wylegitymować uzasadniając ilość zdarzeń, bo tych zdarzeń nie ma.
Tunelem w Świnoujściu przejedziemy za niecały rok. Wewnątrz będzie po jednym pasie prowadzącym w każdą ze stron.
Foto: Janusz Żmurkiewicz/Facebook