Wolontariusze z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami opublikowali dokument, który spowodował, że ich serca zaczęły bić szybciej. Dokładnie chodzi o rachunek za gaz, który wynosił prawie 8 tysięcy złotych.
Baliśmy się tej informacji, a list z rachunkiem otwieraliśmy jak najgorszy wyrok. Jesteśmy załamani. 8000,00 zł za gaz? W naszej siedzibie 18-19 stopni. OSIEM TYSIĘCY?! Jak mamy to zapłacić?! A zima jeszcze się nie skończyła!
– Możemy przeczytać na facebookowej stronie TOZu.
Ta kwota to sporo ponad 100 kastracji wolno żyjących kotów, to setki kilometrów interwencji, to dziesiątki kilogramów usuniętych guzów czy kilkadziesiąt pełnych postępowań diagnostycznych bezdomnych zwierząt, to kilkaset kilogramów karmy czy żwirku… to ogrom pomocy, której nie udzielimy…
– Czytamy dalej.
Z tego powodu TOZ postanowił założyć zbiórkę pieniędzy, która pomogłaby w opłaceniu wysokiego rachunku. W ciągu zaledwie kilkunastu godzin na koncie zrzutki zebrało się ponad 40 tys. zł.
Organizacja jednak wciąż nie otrzymała faktury za prąd, a pomieszczenie, w którym przebywają bezdomne koty, dogrzewane jest przy pomocy grzejników elektrycznych.
Foto: TOZ Szczecin