W związku z rosnącym zagrożeniem powodziowym w województwie zachodniopomorskim, od kilku dni obowiązuje całkowity zakaz poruszania się po wałach przeciwpowodziowych. Straż Pożarna, Policja oraz Wojsko aktywnie zaangażowane są w zabezpieczenie obiektów. Służby nie tylko nadzorują istniejące wały, ale także budują nowe, w tym wzdłuż Odry Zachodniej, gdzie sytuacja jest szczególnie napięta.
Niedaleko Gryfina w Żabnicy strażacy układają nowy wał z worków wypełnionych piaskiem. Na miejscu był dzisiaj wojewoda Adam Rudawski.
Pracuje tutaj również na zmianę 60 WOT-owców i układają wał. Około 100-150 metrów dalej jest już gotowy wał uzupełniony, a to jest takie ostatnie miejsce, które widać fizycznie, które nie jest dokończone. To będziemy kończyć dzisiaj i po zakończeniu tego wału część osób przeniesie się do Gryfina i tam będzie uzupełniało te miejsca, które są dla nas zagrożeniem. Rozmawiałem z osobą, która tu mieszka, jest spokojna, uważa, że to, co tutaj wykonaliśmy powinno być wystarczające – mówi Adam Rudawski
Słowa wojewody potwierdzają mieszkańcy Żabnicy, położonej tuż przy Odrze.
W 1997 też się zabezpieczaliśmy. Boję się, oby szybko minęło (…) Woda to jest jednak ogrom siły. To, co wydarzyło się na południu, to wielka tragedia To jakby miało tu zrobić, wszystko człowiek traci. Nie będziemy uciekać nigdzie, jakoś będziemy się tutaj ratować. Służby jeżdżą, kontrolują, Myślę, że woda się rozejdzie po tych łąkach, jednak mimo tego, człowiek wstanie rano, leci i patrzy się czy coś się dzieje (…) Boję się i obserwuję to wszystko, co się dzieje w Polsce i myślę, że jeżeli fala się spłaszcza, to na Odrze już będzie trochę niżej. Woda rozleje się na Międzyodrze, to troszeczkę będzie lżej – mówią mieszkanki Żabnicy
Fala powodziowa jest spodziewana w okolicach Gryfina 26 września. Choć nie zapowiada się na szczególnie wysoką, jej długość – przewiduje się, że potrwa nawet dwa tygodnie – stanowi realne zagrożenie przemakania wałów przeciwpowodziowych.
Foto: Janusz Merz/Twoje Radio