Piłkarze Legii Warszawa, skompromitowani brakiem awansu do fazy grupowej europejskich pucharów, ponoszą tego konsekwencje.
Właściciel i prezes klubu Dariusz Mioduski zamroził im meczowe premie i zastanawia się nad kolejnymi krokami. Zawodnicy mają w kontraktach zagwarantowane tzw. ‘wyjściówki’, czyli w dużym uproszczeniu – pieniądze za uczestnictwo w meczach.
Szef podjął jednak decyzję o ich zamrożeniu. Od teraz zasady wyglądają następująco: legioniści otrzymają wspomniane pieniądze dopiero po wygraniu trzech meczów z rzędu, bądź po wywalczeniu tytułu mistrza Polski.