Żółte kartki wystawiane przez funkcjonariuszy od kilku lat przestały zdawać egzamin. – W drugim i trzecim roku zauważyliśmy, że tych żółtych kartek sporo wystawiamy, mieszkańcy się do tego przyzwyczaili i przez to mamy sporo „recydywistów” – osób, które często popełniają wykroczenia i liczą, że z tego powodu nie będzie żadnych sankcji – komentował Wiesław Dubij.
Takie zachowania kierowców sprawiają, że strażnicy muszą być surowsi – Staramy się odchodzić od żółtych kartek. To nie znaczy, że ich nie będzie. Strażnicy bardziej rygorystycznie podchodzą do parkowania. Wystawiamy wezwania urzędowe za którymi toczy się postępowanie i są już sankcje – od upomnienia do grzywny – dodaje Wiesław Dubij.
Przypomnijmy, że od kilku tygodni strażnicy w Stargardzie mają do dyspozycji 6 blokad na koła. Niewykluczone jednak, że zostaną zakupione kolejne.