Zaczynają się zdjęcia do „Odwilży 3”. „Tu jest ogromny, filmowy potencjał”

Warszawa, Wrocław, Łódź, Katowice, Lublin, Trójmiasto… do grona filmowych miast z impetem wchodzi Szczecin. Właśnie trwają zdjęcia do 3 sezonu „Odwilży”. Czy na Pomorze Zachodnie warto przenieść filmową produkcję? „Jesteśmy w stanie pomóc każdemu, zarówno profesjonalistom, jak i tym, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z filmem” – komentuje Damian Ratajczak.

 

Szczecin, malowniczo położony nad Odrą, to miasto o wyjątkowym charakterze, które wciąż pozostaje nieodkrytym miejscem dla wielu filmowców. Jego bogata historia, różnorodne lokacje i przyjazna atmosfera stwarzają idealne warunki dla twórców filmowych – zarówno profesjonalistów, jak i amatorów.

W ostatnich latach coraz więcej produkcji filmowych dostrzega potencjał Szczecina. Najlepszym tego przykładem jest sukces serialu “Odwilż”, który nie tylko zdobył uznanie widzów, ale także wypromował miasto jako miejsce pełne klimatycznych i różnorodnych plenerów. Realizowane właśnie zdjęcia do trzeciego sezonu tego serialu to dowód na to, że Szczecin potrafi inspirować i przyciągać twórców.

Dlaczego Szczecin?

Szczecin ma wiele atutów, które czynią go wyjątkowym planem filmowym. Przede wszystkim różnorodność krajobrazów – od industrialnych przestrzeni portowych, przez modernistyczne budynki i secesyjne kamienice, aż po urokliwe parki i rozległe tereny nad Odrą. To idealne miejsce zarówno dla produkcji współczesnych, jak i tych osadzonych w historycznych realiach.

– Dzisiaj Szczecin kojarzymy przede wszystkim z hitem z hitem „Odwilż”, dostępnym w platformie Max, ale przecież nie możemy zapomnieć o „Młodych wilkach”, „Alicji”, „Całej naprzód”, w stolicy Pomorza Zachodniego realizowano również zdjecia do „Kobiet mafii 2”, „Ławeczki”, „Final diagnosis”, „Good Grief”  i wielu innych produkcji. To miasto otwarte, przyjmuje wielu twórców – mówi Damian Ratajczak ze Szczecin Film Commission.

Dzięki swojemu położeniu Szczecin oferuje dostęp do wyjątkowych lokalizacji, takich jak port i Wyspa Grodzka – doskonałe dla scen industrialnych i morskich, Wały Chrobrego – majestatyczna panorama miasta, Park Kasprowicza i jezioro Rusałka – miejsca idealne do romantycznych i kameralnych scen plenerowych, to również zabytkowe dzielnice i podziemne trasy turystyczne – świetne tło dla opowieści z przeszłości.

Miasto przyjazne filmowcom

Szczecin nie tylko oferuje piękne miejsca, ale również aktywnie wspiera przemysł filmowy. Lokalna Szczecin Film Commission pomaga w organizacji zdjęć, umożliwiając twórcom dostęp do miejskich zasobów oraz wsparcie logistyczne. Co ważne, organizacja pomaga nie tylko doświadczonym producentom, ale również wspiera debiutantów.

– Młodzi artyści mają różne potrzeby, nierzadko również niecodzienne wizje. Pomoc jest wskazana na każdym etapie produkcji, począwszy od organizacji planu filmowego a kończąc na montażu, udźwiękowianiu czy koloryzacji – wyjaśnia Sergiusz Brasławski, młody twórca związany ze Szczecin Film Commission.

 

Filmowcy mogą liczyć na otwartość mieszkańców oraz przystępne warunki finansowe – wynajem lokacji i koszty produkcji są często niższe niż w innych dużych miastach Polski. – Dla twórców z małych miasteczek Szczecin może być okazją do przedstawienia swojej perspektywy na wielkim ekranie. Miasto, pełne kontrastów i nieodkrytych jeszcze zakątków, może stać się tłem dla opowieści o współczesnych wyzwaniach, małych społecznościach czy uniwersalnych emocjach, które często są sercem kina niezależnego. Nie ważne, czy mieszkasz w Gorzowie, Oleśnicy, czy Zgierzu… Szczecin może być dobrą przystanią i filmowym połączeniem metropolii z małą miejscowością – komentuje.

Ze Szczecina do świata filmu w USA?

Szczecin to miejsce, które czeka na odkrycie przez filmowców z całego świata. To przestrzeń, gdzie można stworzyć niezapomniane obrazy i opowiedzieć wyjątkowe historie. Tu realizowano już międzynarodowe projekty filmowe.

– Nad Odrą swoje miejsce znajdą zarówno duże produkcje, jak i niezależni twórcy, którzy szukają unikalnych lokalizacji i inspirującej atmosfery. Szczecin jest gotów stać się filmową wizytówką Polski, wystarczy tylko zrobić pierwszy krok i przenieść swój plan zdjęciowy właśnie tutaj. Tu jest ogromny, filmowy potencjał – mówi Damian Ratajczak.

Nie tylko Szczecin, ale całe Pomorze Zachodnie to region, który oferuje filmowcom niezwykłe możliwości. W jego krajobrazie znajdziemy zarówno dziką naturę, jak i zabytki pełne historii, co czyni go doskonałym miejscem dla produkcji o różnorodnym charakterze. Zamek Książąt Pomorskich w Darłowie, latarnie morskie w Świnoujściu i Niechorzu, zamki Joannitów w Świdwinie i Swobnicy, Sławogród w Czaplinku i wiele innych, inspirujących lokalizacji. Ale to nie wszystko… ze Szczecina można się też przenieść na plan zdjęciowy w USA.

– Realizowaliśmy już takie projekty, „Final diagnosis: No second chances” był kręcony w kilku lokalizacjach, w Wielkopolsce, w Szczecinie a także w Kalifornii – mówi Damian Ratajczak. – Jako Szczecin Film Commission jesteśmy w stanie realizować produkcje międzynarodowo.

Szczecin zaprasza twórców z małych miasteczek, by spróbowali swoich sił w wielkomiejskiej scenerii, nie tracąc jednocześnie tego, co najcenniejsze w ich twórczości – autentyczności i świeżego spojrzenia. To miasto, które inspiruje i wspiera, oferując przestrzeń, w której każdy pomysł może stać się filmową rzeczywistością.