Nie wszystkie bannery, których tysiące było widać podczas kampanii wyborczej na ulicach zachodniopomorskich miast, trafią na przemiał.
Część z nich przekazana została, zgodnie zresztą z zapowiedziami, do schronisk dla bezpańskich zwierząt. Aleksandra Fila ze schroniska w podstargardzkim Kiczarowie mówi, że materiał, z którego są wykonane, można wykorzystać w różnoraki sposób.
Do schroniska w Kiczarowie trafiło po wyborach około 20 bannerów. Warto dodać, że nie wszystkie tego typu ośrodki zgłaszają zapotrzebowanie na tego typu materiały. Taj jest między innymi w Dobrej, Sosnowicach czy podgoleniowskim Budnie.