Wojsko może przejąć samochód każdego z nas. Wezwanie może przyjść nawet jutro

Niepewny jest nadchodzący przebieg zdarzeń u naszych wschodnich sąsiadów z Ukrainy. W związku z tym pamiętajmy, że w myśl ustawy o powszechnym obowiązku obrony, wojsko może zgłosić się do nas jako np. posiadacza samochodu z wezwaniem do wykonania świadczenia rzeczowego.

Czy powinniśmy się bać, że nasz złociutki SUV, do pełna zatankowany, trzeba będzie odstawić na parking wojskowy?

Absolutnie nie, można go spokojnie użytkować. Jest to tylko na czas mobilizacji. Można dostać taką informację, że pojazd będzie wzięty jako świadczenie rzeczowe, ale powiedzmy, nic się nie wydarzy przez dwadzieścia lat, samochód straci swoją wartość użytkową. W związku z tym dostaniemy informację, że pojazd już nie będzie używany. Trzeba podkreślić, że w przypadku gdy zostaną użyte środki rzeczowe są za to przewidywane rekompensaty, jeżeli pojazd będzie zużyty, uszkodzony wtedy przewidziane są odszkodowania.

– Wyjaśnia kapitan Weronika Milczarczyk z Zespołu Prasowego Wojsk Obrony Terytorialnej.

Decyzją administracyjną wyznacza się np. wybrane pojazdy do świadczeń rzeczowych na rzecz obrony, ale pamiętajmy, że to jeszcze nie powoduje, że samochód musimy gdzieś odstawić. Mamy również możliwość odwołania się od takiej decyzji.