Nikt nic nie wie. Czeski film. Tak w skrócie można skomentować obecną sytuację w koszalińskiej Lewicy. Partia, co prawda działa, ale struktury Nowej Lewicy w mieście są rozwiązane. Przewodniczący Rady Powiatowej w Koszalinie, Jerzy Zaroda przyznaje, że władz partii w Koszalinie w tej chwili nie ma, a on sam nie wie dlaczego została podjęta taka decyzja i nikt mu tego nie wyjaśnił. Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Biurem Poselskim Dariusza Wieczorka – współprzewodniczącego Zachodniopomorskiego Zarządu Wojewódzkiego partii. Okazuje się, że na komentarz do sytuacji w Lewicy jeszcze poczekamy.
Nie wydaje mi się żeby było możliwe to w tym tygodniu. Minister jest w Warszawie, są posiedzenia więc no trudno jest mi powiedzieć.
Pozostają zatem domysły co takiego zaszło? Według Jerzego Zarody przyczyną zmian może być Marek Łagocki, który kandydując z ramienia partii na radnego wojewódzkiego, osobiście popierał w wyborach na prezydenta miasta Piotra Jedlińskiego. Tymczasem zgodnie z dyscypliną, Lewica stanęła po stronie Tomasza Sobieraja. Wtedy Łagocki domagał się rozwiązania miejskich struktur. Czy to za jego sprawą Nowej Lewicy w Koszalinie już nie ma? Do tematu wrócimy.