Trudna sytuacja na stargardzkich ulicach

Ulice: Brzozowa i Polna są dziurawe jak szwajcarski ser. Odpowiedzialna jest za to stargardzka służba drogowa.  

Ewa Trypuć – tak się tłumaczy.

Chciałabym uspokoić mieszkańców. W tej chwili wykonujemy jedynie doraźne naprawy. Jest to technologia nazywana „masą na zimno”, czyli wykonujemy łatanie dziur tylko i wyłącznie, które zagrażają bezpieczeństwu. Nie jest to technologia docelowa, ona jest mniej skuteczna, ale przy tych temperaturach, które obecnie mamy tylko ją możemy zastosować. Czekamy na lepszą pogodę w przypadku temperatury powyżej 10 stopni średniodobowej, będziemy mogli wykonywać naprawy emulsją z grysem lub ewentualnie mamy też plany łatania dróg metodą „na gorąco” – wyjaśnia Ewa Trypuć.

Po 30 marca będzie wiadomo jakie środki zostaną przeznaczone na remont konkretnych ulic.