Trener Igor Milicić przyznał między wierszami, że starcie w Stargardzie było przetarciem przed zmaganiami w Lidze Mistrzów. Pierwszym rywalem Anwilu będzie dziś wieczorem niemiecka Rasta Vechta. A w sobotę, mimo że jego team był poza zasięgiem dla biało-bordowych, szkoleniowiec nie szczędził słów uznania dla zespołu ze Stargardu. – Ekipę mają na pierwszą czwórkę. Nie wiem, dlaczego tak łatwo nam z nimi poszło – skwitował.
Spójnia – przypomnijmy – przegrała z Anwilem 82:95. W dorobku ma jedno zwycięstwo i dwie porażki. A przed zespołem dwa mecze wyjazdowe w ciągu 5 dni. W piątek Spójnia zagra w Sopocie, a we wtorek w Gliwicach.