„To nie demoralizacja, to inwestycja w przyszłość”. PO broni Edukacji Zdrowotnej

Nowy przedmiot szkolny – Edukacja Zdrowotna – od początku września pojawił się w polskich szkołach. Mimo że jest nieobowiązkowy, wywołał ogólnopolską debatę. Wszystko za sprawą kontrowersyjnych słów Jarosława Kaczyńskiego, który nazwał go „demoralizacją dzieci”.

 

Na te słowa zareagowali dziś politycy Platformy Obywatelskiej, którzy zorganizowali konferencję prasową poświęconą właśnie Edukacji Zdrowotnej. Poseł Patryk Jaskulski stanowczo odrzucił oskarżenia prezesa PiS.

Czy naprawdę troska o zdrowie psychiczne, zapobieganie uzależnieniom, budowanie relacji rodzinnych i społecznych, czy nauka higieny cyfrowej można uznać za demoralizację dzieci? Przecież to wszystko – wraz z edukacją o bezpieczeństwie w internecie, odporności na dezinformację czy podstawami zdrowego odżywiania – ma przygotować młode pokolenie do życia w realiach XXI wieku. To nie demoralizacja, to inwestycja w świadome, odpowiedzialne społeczeństwo – powiedział poseł Jaskulski.

Do tematu odniosła się również Urszula Pańka, szczecińska radna i nauczycielka matematyki z 25-letnim stażem w zawodzie.

Uważam, że to powinien być przedmiot obowiązkowy. Moim zdaniem ważniejsze od znajomości twierdzenia Talesa czy Pitagorasa jest przygotowanie młodego człowieka do życia w świecie, który go otacza. Jeśli zależy nam na zdrowym społeczeństwie, zwłaszcza w kontekście zagrożeń, które czyhają na młodych ludzi, powinniśmy dać im szansę na solidną edukację zdrowotną – zaznaczyła.

Rodzice, którzy nie chcą, by ich dzieci uczestniczyły w zajęciach Edukacji Zdrowotnej, mogą złożyć rezygnację – mają na to czas do 25 września.

Nowy przedmiot ma obejmować m.in. tematy dotyczące zdrowia psychicznego, relacji międzyludzkich, uzależnień, bezpieczeństwa cyfrowego, odżywiania oraz aktywności fizycznej. To jeden z dwóch nowych przedmiotów wprowadzonych od początku roku szkolnego – obok Edukacji Obywatelskiej.
Foto: Janusz Merz/Twoje Radio