Szczecińskie młode Emu pojechały do ogrodu zoologicznego w Poznaniu

Fauna i Fjuczer to imiona pary Emu, która przyszła na świat w zwierzętarni Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego. Czteromiesięczne ptaki, zostały przekazane opiekunom z poznańskiego ogrodu zoologicznego. To efekt współpracy poznańskiego ZOO z ZUT-em.

Od pewnego czasu w naszych ogrodzie zoologicznym nie mamy Emu. Wcześniej mieliśmy dwóch starszych panów, którzy odeszli od nas w wieku ponad czterdziestu lat i była to bardzo zgrana ekipa. W tej chwili chcielibyśmy dalej mieć w hodowli Emu, jak najbardziej przyjmiemy te ptaki, które będą cieszyły nas i zwiedzających – mówi Karolina Ratajczak z działu hodowlanego poznańskiego ZOO

Pisklęta Emu są aktywne natychmiast po wykluciu się. Ich ciało pokryte jest paskami brązowych i kremowych miękkich piór, które zapewniają kamuflaż. Ciekawe jest to, że samiec wysiaduje jaja i zajmuje się młodymi pisklakami.

W przypadku tego gatunku samica można powiedzieć, że jest taka bardziej wyzwolona. Całą opiekę, od założenia gniazda, wysiadywania i później wodzenia piskląt zajmuje się samiec. Wysiaduje jaja około pięćdziesięciu dni, wtedy nie pobiera jedzenia i wody. Ptaki te mają bardzo dużą warstwę tłuszczu i to właśnie m.in. pozwala im przetrwać okres wysiadywania jaj. Po wykluciu, samiec do około siódmego miesiąca opiekuje się młodymi – tłumaczy dr inż. Mateusz Bucław

Stado reprodukcyjne, które obecnie zamieszkuje zwierzętarnię ZUT składa się z 11 ptaków – 6 samic i 5 samców.
Foto: Janusz Merz/Twoje Radio