Jutro obchodzić będziemy Światowy Dzień Donacji i Transplantacji. Z tej okazji w szpitalu wojewódzkim w Szczecinie zorganizowano specjalny briefing prasowy z udziałem najwybitniejszych postaci polskiej transplantologii. Gościem specjalnym była Renata Łuczak, która przeszła dwie operacje przeszczepu wątroby.
Przeszczep był jedynym ratunkiem i nadzieją. Mam nowotwór złośliwy, lekarze zdecydowali, że organ będzie przeszczepiony. Oczekiwałam 1,5 roku na pierwszy przeszczep. To są niesamowite emocje. Cały czas z telefonem przy sobie, żeby nie przegapić, że ktoś zadzwoni i będę wzywana na operację. Kiedy się tu już przyjedzie troszeczkę emocje opadają i najfajniej jest po przeszczepie, kiedy wiadomo, że jest już wszystko dobrze – mówi Renata Łuczak
Magister Michał Witkowski zajmujący się koordynacją działań w zakresie transplantacji tłumaczy aspekt prawny dotyczący możliwości pobrania narządów osoby zmarłej.
W Polsce istnieje zgoda domniemana. Jeżeli ktoś za życia nie wyraził sprzeciwu w Centralnym Rejestrze Sprzeciwów to domniemamy, że wyraził zgodę na pobranie narządów po śmierci. Rozmowa z rodziną to jest kolejny etap wykluczeń. Ordynator nie pyta rodziny o zgodę, ale czy za życia nie wyraziła sprzeciwu, bo jest możliwość złożenia sprzeciwu w obecności świadków, nie podpisując stosownej deklaracji – tłumaczy Michał Witkowski
Nawet w przypadku, kiedy lekarze nie mają sprzeciwu zmarłego pacjenta, to często ulegają presji i żądaniom bliskich, którzy mimo braku podstawy prawnej, nie chcą dopuścić do pobrania narządów od zmarłego.
Foto: Janusz Merz/Twoje Radio