Szczecińscy kierowcy spędzają średnio 84 godziny rocznie w korkach – wynika z rankingu TomTom Traffic. Przejazd 10 kilometrów przez miasto w godzinach szczytu zajmuje nawet o 50% więcej czasu niż poza nim. Wielu mieszkańców winą za tę sytuację obarcza przedłużające się inwestycje drogowe.
Zmora kierowców to nie tylko duży ruch, ale także niedokończone remonty i brak miejsc parkingowych. Jak mówią sami zainteresowani, jazda po Szczecinie staje się coraz większym wyzwaniem:
„W godzinach szczytu rzeczywiście, no to jest takie jedynka, dwójka, jedynka, dwójka po mieście. Dużo jest samochodów, co widać akurat w Szczecinie po tym, że ciężko znaleźć miejsce parkingowe (…) Od dłuższego czasu wszystkie remonty, które nie są zakończone, utrudniają nam jeżdżenie autem. Dla mnie to jest porażka po prostu. To jest marnotrawstwo naszego czasu i tego, że moglibyśmy dojechać o wiele wcześniej do pracy. Nie może być tak, że jakiś remont jest zaczęty, nie jest skończony, a w międzyczasie zaczynają się już kolejne” – mówią kierowcy
Według rankingu TomTom Traffic Szczecin znalazł się na 8. miejscu w Polsce pod względem zakorkowania. Niechlubnym liderem zestawienia jest Łódź, gdzie sytuacja drogowa jest jeszcze trudniejsza. Czy jest szansa na poprawę? Kierowcy liczą na lepszą organizację remontów i rozwiązania, które usprawnią ruch w mieście. Na razie jednak muszą uzbroić się w cierpliwość – i w większy zapas czasu na dojazdy.