Szczecin. Upamiętnienie robotników przymusowych z czasów II wojny światowej

Tablicę upamiętniającą Polaków wywiezionych podczas II wojny światowej na roboty przymusowe do Niemiec odsłonięto dziś w Zachodniopomorskim Urzędzie Wojewódzkim. Ufundował ją szczeciński oddział Instytutu Pamięci Narodowej.

Tablicę odsłonili wspólnie sekretarz generalny Stowarzyszenia Polaków Represjonowanych przez III Rzeszę Andrzej Mossakowski, członkini tego Stowarzyszenia Barbara Grudzińska, wicewojewoda zachodniopomorski Bartosz Brożyński i dyrektor szczecińskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej Krzysztof Męciński.

„Ta tablica ma wymiar osobisty dla wielu, również dla mnie, bo i moja babcia została wywieziona na roboty przymusowe do Niemiec. Robotnicy przymusowi stracili lata młodości, dzieciństwo, zdrowie. Musimy o tym pamiętać, bo ci ludzie nie doczekali się godnego zadośćuczynienia za tę niewolniczą pracę. A gospodarkę niemiecką w tamtym czasie zbudowano właśnie na pracy niewolniczej” – powiedział Męciński.

W uroczystości zorganizowanej przez IPN i Stowarzyszenie Polaków Represjonowanych przez III Rzeszę uczestniczyli również wicewojewoda Dawid Krystek, poseł Zbigniew Bogucki, Grażyna Adamska, prezes Zarządu Wojewódzkiego SPR, i członkowie Stowarzyszenia. Częścią wydarzenia było wręczenie, m.in. pracownikom IPN, medali pamiątkowych „Za zasługi dla SPR”.

Ufundowana przez IPN tablica – wykonana z szarego kamienia, z płaskorzeźbą przedstawiającą znak Polaków zmuszanych do niewolniczej pracy w III Rzeszy – jest umieszczona w holu głównym Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego przy Wałach Chrobrego.

W latach 1939-1945 tylko na terenie prowincji Pomorze przebywało 225 190 robotników przymusowych oraz 81 316 jeńców wojennych. Wśród nich największą liczbę stanowili Polacy (116 000), którzy na te tereny byli przywożeni już w pierwszych miesiącach wojny m.in. z Bydgoszczy, Torunia, Łodzi. Trafiali oni, często w wyniku łapanek, do obozów formujących się na wsiach (prace w rolnictwie) i w miastach, gdzie wykonywali m.in. ciężkie prace przy budowie dróg i w fabrykach.

„Na Pomorzu Zachodnim cały szereg zakładów, firm, a nawet szwalni czy sklepów wykorzystywał przymusową, niewolniczą pracę robotników” – przypomniał dyrektor szczecińskiego Oddziału IPN Krzysztof Męciński.

Na terenie Szczecina (Stettina) i w jego okolicach funkcjonowało w czasie II wojny światowej ponad 130 obozów. Największe znajdowały się przy Pommersche Zuckersiederei (rafinerii cukru na Łasztowni), przy stoczni Stettiner Oderwerke czy zakładzie budowy silników Pommersche Motorenbau (ok. 4 tys. osób). Dużym ośrodkiem pracy przymusowej była fabryka benzyny syntetycznej w Policach, wokół której skupiono kompleks 8 obozów, w tym filię KL Stutthof – Außenlager Pölitz. Więźniowie byli kierowani do najcięższych prac, otrzymywali głodowe wyżywienie, kwaterowali w barakach. Za przewinienia karano biciem, skierowaniem do obozów wychowawczych lub śmiercią. (PAP)

tma/ dki/
Fot. Instytut Pamięci Narodowej Oddział Szczecin