Szczecin. Radni zdecydowali o nocnej prohibicji na obszarze całego miasta

Szczecińscy radni przegłosowali uchwałę o wprowadzeniu nocnego zakazu sprzedaży alkoholu. W ocenie władz nowe przepisy, która mają wejść w życie w wakacje, poprawią bezpieczeństwo i jakość życia mieszkańców.

 

Zgodnie z uchwałą o tzw. nocnej prohibicji, pomiędzy godziną 23 a 6 zabroniona będzie sprzedaży napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży na terenie Gminy Miasto Szczecin. Zakaz obejmuje sklepy i np. stacje benzynowe, a nie dotyczy restauracji, pubów i innych lokali gastronomicznych.

Za uchwałą głosowało 22 radnych, przeciw było sześciu radnych, a trzech nie wzięło udziału w głosowaniu.

Nowe przepisy wejdą w życie dwa tygodnie od daty opublikowania w Dzienniku Urzędowym Województwa Zachodniopomorskiego. Przyjęta 17 czerwca uchwała zostanie teraz przekazana wojewodzie, który ma 30 dni na ocenę nowych przepisów prawa miejscowego.

Radni Koalicji Obywatelskiej i klubu OK Polska popierający nocną prohibicję argumentowali, że ograniczenie dostępności alkoholu w godzinach nocnych zmniejszy liczbę wykroczeń i przestępstw, takich jak zakłócanie porządku publicznego, wandalizm, bójki, rozboje.

Ewa Jasińska (KO), przewodnicząca komisji zdrowia i pomocy społecznej RM podkreśliła, że statystyki szczecińskiej policji i straży miejskiej mówią o 20 tysiącach interwencji (w 2024 r.) związanych z nadużywaniem alkoholu. Zaznaczyła, że nocna prohibicja przyniosła pozytywne efekty w innych polskich miastach. „W Krakowie, który wprowadził takie ograniczenie w 2023 r., liczba nocnych interwencji policji spadła o 47 proc.” – przekazała Jasińska.

Zaznaczyła, że uchwała jest zgodna z ustawą Prawo przedsiębiorców i Ustawą o wychowaniu w trzeźwości. „Mówimy o 20 sklepach na terenie miasta Szczecina, czyli znikomej ilości przedsiębiorców i znikomym wpływie do budżetu miasta” – podkreśliła. „Wprowadzanie takich ograniczeń nie jest walką z uzależnieniami, jest walką o bezpieczeństwo mieszkańców” – dodała.

Na sesję Rady Miasta przyszło kilkoro przedsiębiorców prowadzących sprzedaż alkoholu. W ich imieniu głos zabrała Magdalena Tarka, podkreślając, że ograniczenia w sprzedaży spowodują „redukcję etatów”. „Zamiast zakazów postawmy na profilaktykę” – zaapelowała. Oceniła, że zakaz „uderzy” w małe, prywatne sklepy, którym trudno konkurować z dyskontami i marketami.

W rozmowach z PAP przedsiębiorcy wyjaśniali, że ich zdaniem zakaz powinien zostać ewentualnie wprowadzony od nowego roku kalendarzowego, by mogli przygotować się do zmian. Proponowali, by prohibicja obowiązywała od godz. 1 w nocy, kiedy to jest najwięcej interwencji policji.

W czasie głosowania uchwały dyscyplinę wprowadził tylko klub PiS. Sześciu radnych było „przeciw” (jeden opuścił salę sesyjną), mimo że jeszcze w maju br. radni PiS deklarowali, iż popierają nocną prohibicję. We wtorek przewodniczący klubu Krzysztof Romianowski powiedział, że radni zmienili zdanie, bo prosili ich o to przedsiębiorcy i osoby „obawiające się utraty pracy”.

Przewodniczący klubu OK Polska Marek Kolbowicz podkreślał, że uchwała „nie jest przeciwko komuś, tylko jest dla kogoś”. „Dla mieszkańców, którzy zgłosili problem, że nie mogą funkcjonować normalnie przy miejscach, gdzie alkohol jest sprzedawany. Czy to coś da? Trudno nam powiedzieć, ale obiecaliśmy mieszkańcom pewną rzecz przed wyborami i po prostu chcemy ją zrealizować” – wyjaśnił Kolbowicz.

W Szczecinie działa ponad 600 sklepów z alkoholem (z restauracjami, barami, pubami itd. jest ok. 3 tys. koncesji). Muszą one znajdować się co najmniej 100 m od miejsc chronionych, np. szkół, kościołów, ośrodków leczenia uzależnień.

W latach 2018-2024 nocną prohibicję wprowadziło ok. 180 gmin w Polsce. W 30 przypadkach ograniczenie dotyczy tylko części gminy lub miasta. Najwięcej takich przepisów przyjęły samorządy z województw: mazowieckiego, małopolskiego i wielkopolskiego. Spośród dużych miast nocny zakaz, na całym obszarze, wprowadziły m.in. Kraków, Bydgoszcz, Biała Podlaska i Gdańsk. Natomiast prohibicja tylko w śródmieściu, na starówce obowiązuje m.in. w Poznaniu, Wrocławiu, Rzeszowie, Katowicach, Bielsku-Białej i Kielcach. (PAP)