Według włodarza miasta rodzimy system oświaty powinien wzorować się na tych, znanych z krajów zachodniej Europy.
– W modelach zachodnich organizatorem oświaty i pracodawcą jest ramie rządu. W Niemczech jest to np. land. U nas, mogę sobie wyobrazić, że byłby to kurator oświaty. Wówczas to on miałby organizacyjnie nadzorować zatrudnienie wszystkich nauczycieli – to naprawdę masę problemów rozwiązuje. Byłby tez odpowiedzialny za finansowanie oświaty – mówi Rafał Zając
Zdaniem Rafała Zająca, samorządy powinny zająć się wtedy kwestiami związanymi np. z infrastrukturą.
– Samorządy mogą się wtedy zająć infrastrukturą szkolną. My będziemy wiedzieli gdzie wybudować boisko, zwiększyć czy przebudować budynek szkoły czy też wybudować sale gimnastyczną – dodaje prezydent Stargardu
Prezydent dodaje, że subwencja oświatowa nie rekompensuje wydatków poniesionych na edukację. Tylko Stargard rocznie na oświatę wydaje 19 milionów złotych.