Strażnicy miejscy odebrali zaniedbane psy. Koszmar na szczecińskim Dąbiu

Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami oraz strażnicy miejscy odebrali zaniedbane psy w szczecińskim Dąbiu. Czworonogi były brudne, głodne i na łańcuchu. Miały rany i zaniedbaną sierść.

Daliśmy jedno ostrzeżenie właścicielowi, ale po pięciu dniach się nic nie zmieniło. – Mówi Joanna Wojtach, ze szczecińskiej straży miejskiej.

Nie jesteśmy specjalistami, weterynarzami, ale było widać, że psy nie są w dobrej kondycji. Wspólne działania – dwa patrole i pracownicy Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Dokładnie 17 lutego odbyła się ta interwencja. Psy zostały odebrane właścicielowi ze względu na stan tych psów i podejrzenie, że mogło być popełnione przestępstwo zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt – o znęcaniu się nad zwierzętami. TOZ skieruje już sprawę na policję.
Po wstępnych badaniach okazało się, że psy były chore i miały gnijące rany.

Foto: Straż Miejska