Dzisiaj obchodzimy 79. rocznicę wybuchu Powstania w Getcie Warszawskim. Po raz drugi stargardzianie uczcili jego pamięć, sadząc symboliczny ogród pamięci przy ulicy Spichrzowej – w miejscu, gdzie niegdyś stała synagoga.
Pomniki i tablice bardzo dużo znaczą, bo informują i edukują. Ale to co tu robimy i to, że w Stargardzie jest tylu ludzi, którzy chcą upamiętnić te wydarzenia, to jest, moim zdaniem, jeden z najważniejszych pomników.
– Mówi prezes Żydowskiej Gminy Wyznaniowej w Szczecinie, Maciej Narkiewicz-Jotko.
Tegoroczne obchody niestety nie mogły być potraktowane w oderwaniu od wydarzeń toczących się na Ukrainie.
Nie da się uciec dlatego, że wydawało się, że kolejny raz w Europie, w bezpiecznej Europie, nie doświadczymy tragicznego konfliktu zbrojnego, ze wszystkimi ciemnymi odsłonami człowieczego zachowania, a w zasadzie odczłowieczonego, jakie daje nam obraz wojny. Ale tym bardziej widzimy, jak ważne są takie wydarzenia, jak to dzisiejsze. Bo trzeba stawać w prawdzie i trzeba o historii pamiętać. Trzeba pamiętać o ludziach, którzy tak ciężko doświadczyli pożogi wojennej.
– Mówi prezydent Stargardu, Rafał Zając.
Powstanie w Getcie Warszawskim wybuchło 19. kwietnia 1943 roku. Trwało do 16. maja. Szacuje się, że w wyniku powstania zginęło 12 tysięcy osób, a większość z pozostałych 60 tysięcy mieszkańców wywieziono do obozów koncentracyjnych lub obozów pracy.