Stargard. Co z wrakami samochodów, które zabierają miejsca parkingowe?

Większość miast boryka się z problemem wolnych miejsc parkingowych. Tak też jest w Stargardzie. Dodatkowym problemem są samochody zajmujące miejsca parkingowe z których nie odjeżdżają nawet przez kilka miesięcy. Czy stargardzka Straż Miejska reaguje w takich sytuacjach, o tym jej komendant Wiesław Dubij.

Generalnie pojazd długotrwale nieużytkowany może zostać odholowany z drogi. Jednym z wyznaczników jest na pewno przegląd techniczny i obowiązkowe ubezpieczenie OC. Jeśli jego stan wskazuje na to, że jest nieużytkowany, to my bezwzględnie zaczynamy postępowanie celem usunięcia tego pojazdu. Ustalamy właściciela, nakazujemy zabrać  pojazd bądź doprowadzić do użytkowania. W przeciwnym wypadku zlecimy odholowanie pojazdu na parking – oczywiście wiąże to się z dużo większymi kosztami.

Co w przypadku, gdy właściciel nie zareaguje na wezwanie Straży Miejskiej lub nie można ustalić właściciela pojazdu.

I tu mamy właśnie takie dwa przypadki na ulicy Piłsudskiego, gdzie stoją pojazdy od prawie roku. Tu jest bardzo trudno ustalić właściciela tego pojazdu. Wkładamy dużą kartkę za szybę z informacją, że jeśli pojazd nie zostanie stąd zabrany, to strażnicy wdrożą czynności i usuną ten pojazd na koszt właściciela. Jeżeli my tego właściciela nie ustalimy, wówczas zgodnie z ustawą, po 6 miesiącach pojazd nie zostanie odebrany przez właściciela, wtedy przechodzi na własność Gminy Miasta Stargard. Wtedy zostaje wydany do stacji demontażu.

Taki los prawdopodobnie czeka porzucone samochody m.in. przy Reja i Wojska Polskiego.