Dotacje z KPO dla sektora hotelarsko-gastronomicznego wywołały falę krytyki wśród opozycji. W Szczecinie głos zabrał Krzysztof Romianowski z Prawa i Sprawiedliwości, zarzucając posłom Platformy Obywatelskiej nieskuteczność w walce o środki dla miasta. Jego zdaniem, to prywatne interesy wygrały z potrzebami samorządów.
Wydatkowanie środków z Krajowego Planu Odbudowy na branżę HoReCa staje się coraz bardziej gorącym tematem w debacie publicznej. Miliony złotych trafiły do firm z sektora gastronomiczno-hotelarskiego w całej Polsce. Program miał na celu wsparcie przedsiębiorstw, które najmocniej ucierpiały w wyniku pandemii COVID-19.
W Szczecinie sprawa przybrała jednak wymiar polityczny. Podczas konferencji prasowej zorganizowanej przez lokalnych przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości, głos zabrał Krzysztof Romianowski:
„Platforma się bawi, a zapłacimy za to wszyscy. Miasto Szczecin, które również ubiegało się o środki z KPO, nie otrzymało finansowania na zakup nowych tramwajów. Poseł Artur Łącki, reprezentujący Szczecin, nie był wystarczająco skuteczny, by zawalczyć o te pieniądze dla miasta. Zabezpieczył natomiast środki dla swoich projektów. Podobnie zawiedli inni posłowie Platformy Obywatelskiej. Być może uznali, że lepiej milczeć – w końcu ich koleżanki, koledzy czy żony mieli szansę otrzymać dofinansowanie na swoje tzw. prywatne biznesy.”
W ramach naboru HoReCa finansowanie mogły otrzymać firmy z sektora turystyki, hotelarstwa i gastronomii. Pieniądze miały posłużyć na inwestycje w nowe produkty i usługi, a także na dywersyfikację działalności. Z danych opublikowanych m.in. przez Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej wynika, że z dotacji skorzystało ponad 3 tysiące firm. Wsparcie wynosiło od kilkudziesięciu do kilkuset tysięcy złotych na projekt.
Foto: Janusz Merz/Twoje Radio