Stargardzkie schronisko czeka na wsparcie. Placówka potrzebuje przede wszystkim ręczników, koców, poszewek i prześcieradeł.
– Przede wszystkim zwracamy się o rzeczy, które możemy prać. Kołdry, poduszki nie wchodzą w rachubę, dlatego, że nie jesteśmy w stanie ich uprać. Poduszki psy dodatkowo rozrywają, zresztą kołdry też. Boimy się, że zwierzaki najedzą się tego wkładu – mówi Aleksandra Fila ze schroniska.
Schronisko prosi także o karmę. Czekaliśmy na transport od naszych sponsorów z Niemiec, jednak ten ze względu na sytuację epidemiczną nie dojechał.
– Boimy się tego, co może wydarzyć się za miesiąc, za dwa miesiące. Mamy zapasy żywności, które starczą na najbliższe tygodnie. Teraz przygotowywaliśmy się na przyjazd niemieckiego transportu, jednak ten nie dojechał. Co będzie później – nie wiemy – dodaje Aleksandra Fila.
Wszystkie osoby, które chciałyby podarować paczki, proszone są o pozostawienie ich przed drzwiami schroniska.
foto: Schronisko dla bezdomnych zwierząt w Kiczarowie.