Kałam, Lejmur i Karzeł – te trzy psy przez niemal dekadę wspierały zachodniopomorską Policję w tropieniu przestępców, poszukiwaniu narkotyków i zabezpieczaniu miejsc zdarzeń. Dziś kończą służbę. Ich przyszłość? Spokojna starość, opieka weterynaryjna na koszt państwa i, jak to określają sami funkcjonariusze – „psi NFZ”.
– „Emerytura jego będzie wyglądać dokładnie tak, jak do tej pory – nic się u niego nie zmieni. Nadal będzie mieszkał w swoim domku, będzie przyprowadzany do kolegów, bo przez całe 10 lat właśnie w takim systemie tu funkcjonował. Będzie miał też zapewnioną odpowiednią dawkę zabawy, dostosowaną do jego wieku i możliwości” – mówi asp. szt. Marcin Jaroszyński z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie, przewodnik Kałama.
Na co dzień w zachodniopomorskiej Policji służy obecnie 37 przewodników i 53 psy. Dominują owczarki niemieckie i belgijskie – silne, inteligentne i doskonale wyszkolone do zadań specjalnych.
– „To głównie psy patrolowo-tropiące, ale mamy też psy specjalistyczne: tropiące, do wykrywania materiałów wybuchowych, narkotyków oraz zapachu zwłok ludzkich. Zgodnie z przepisami, psa można wycofać ze służby już po ukończeniu dziewiątego roku życia. W przypadku gdy przewodnik nie może zabrać psa do siebie do domu, szukamy dla niego naprawdę dobrego, godnego miejsca – zwykle wśród znajomych. Od kilku lat psy po zakończeniu służby mają zapewnioną pełną opiekę weterynaryjną na koszt państwa” – wyjaśnia aspirant Władysław Łysoń z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie.
Co ważne, właściciele emerytowanych psów mogą liczyć na miesięczne wsparcie finansowe – jego wysokość zależy od rasy i waha się od 300 do 500 złotych.
Foto: Janusz Merz/Twoje Radio