Prokuratura Okręgowa w Koszalinie odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie rozbiórki koszalińskiego „Związkowca”, która miała być prowadzona niezgodnie z obowiązującymi przepisami prawa.
– „Ustalono, że rzeczywiście rozbiórka 'Związkovca’ prowadzona jest w sposób odbiegający od ustaleń określonych w pozwoleniu na rozbiórkę, przy czym, jak ustalono, te modyfikacje wynikają z aktualnej potrzeby. Fragment rozebranego budynku w sposób, w jaki został rozebrany i jakby konsekwencje tego jednego etapu wymagały modyfikacji kolejnych, a wynikało to właśnie z potrzeby zabezpieczenia przed zawalaniem tego budynku” – informuje prokurator Ewa Dziadczyk.
W wyniku przeprowadzonych czynności sprawdzających prokurator uznał, że nie ma tutaj mowy o popełnieniu przestępstwa, mimo że prowadzone prace odbiegały od ustaleń i warunków określonych w decyzji pozwalającej na rozbiórkę.
Prokurator Ewa Dziadczyk, Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Koszalinie:
Fot. Monika Kołtowska / Archiwum