Prezydent Koszalina żąda przeprosin od kontrkandydata w wyborach.

Piotr Jedliński – urzędujący obecnie prezydent Koszalina walczy o utrzymanie funkcji z Tomaszem Sobierajem z Platformy Obywatelskiej. Obaj trafili do drugiej tury wyborów po opublikowaniu wyników z 7 kwietnia. Poparcia Jedlińskiemu udzielili kandydaci, którzy odpadli w pierwszej turze, m.in. Miłosz Janczewski z Prawa i Sprawiedliwości.
Według włodarza miasta, sztab Sobieraja pomawia go o koalicję z PiS. Dodatkowo miałby zakładać fałszywe konta na portalach społecznościowych aby obrażać jego wyborców.
Za to prezydent Jedliński żąda przeprosin:

Żądam od pana Gawłowskiego i pana Sobieraja przeprosin dla ponad 20 tysięcy wyborców. Moich wyborców, wyborców pana Łagockiego, wyborców pana Okińczyca, wyborców pana Miłosza Janczewskiego, wyborców pana Adamczyka, za to, że dzieli ich na dwa różne sorty. Nie możemy do tego dopuścić. Nie można obrażać, poniżać, mówić źle o tych, którzy śmieli głosować inaczej. Tych, którzy mają inne poglądy. Tych, którzy te poglądy wyrazili w trakcie wyborów.

Piotr Jedliński wielokrotnie podkreślał, że mimo poparcia PSL, Polski 2050 Szymona Hołowni i częściowo Lewicy nadal pozostaje kandydatem niezależnym i jak to określa, prezydentem wszystkich mieszkańców Koszalina.