Na jednej z prywatnych posesji zapaliły się plastikowe odpady.
– Pożar był dość mocno rozwinięty. Działało tam 6 zastępów straży pożarnej. To składowisko było zlokalizowane w miejscu znacznej odległości od obszarów zamieszkałych i zabudowań, dlatego nie było konieczności ewakuacji osób. Dogaszanie pożaru trwało 12 godzin – mówi Sławomir Łagonda ze stargardzkiej straży.
Na razie nie wiadomo, co było przyczyną pożaru, który zajął około 1000 mkw powierzchni. Na szczęście podczas zdarzenia nie było ofiar w ludziach.