Z samego rana ze Stargardu wyruszył transport z pomocą dla mieszkańców Głuchołaz w województwie opolskim. Po przejściu fali powodziowej sytuacja w mieście jest tragiczna. W wielu miejscach nadal brakuje dostępu do wody pitnej i prądu. Brakuje również żywności.
Głuchołazy, to miejscowość górska, przez którą przepłynęła rzeka z ogromnym nurtem, to jest taka powódź błyskawiczna, porwała praktycznie wszystkie mosty. Głuchołazy, praktycznie, jeśli chodzi o mosty, są odcięte od świata, została jedna kładka dla pieszych. W tej chwili transport ze Stargardu częściowo już jest pakowany na samochody, na wioski, które zostały odcięte od świata. Dary, które przyszły, to są te dary, które są w tej chwili bardzo potrzebne. W tej chwili rozwozimy to po ludziach – mówi Grzegorz Ptak, przewodniczący Komisji Bezpieczeństwa Publicznego Rady Miasta Głuchołazy
O tym, czego potrzebują mieszkańcy, opowiada Zdzisław Rygiel, sekretarz Miasta Stargard, który dotarł z transportem humanitarnym do Głuchołaz.
Przede wszystkim są to środki higieny, suchy prowiant, woda. To są towary pierwsze potrzeby. Widzę, że jest bardzo duża liczba osób potrzebujących. Tworzą się co chwila spore kolejki. Ludzie biorą wszystko tak naprawdę. Chciałem bardzo serdecznie podziękować Enterprise Logistics. Firma odpowiedziała na apel prezydenta. Zgłosiła się, żeby pomóc w bezpłatnej organizacji przejazdu do Głuchołaz. Bardzo serdecznie dziękujemy tym firmom, które pomogły nam zdobyć środki, które tutaj przywieźliśmy – mówi Zdzisław Rygiel
W wielu miejscach Głuchołaz wciąż nie ma prądu. Powoli rozpoczyna się sprzątanie, ale rozmiar katastrofy jest tak ogromny, że mieszkańcy mówią wprost, że nie wiadomo, od czego zacząć porządki. Odbudowa może potrwać długie lata.