Wokół Pogoni w ostatnim czasie jest nadal bardzo głośno. Kontrowersyjny, hitowy transfer, zwolnienie trenera Roberta Kolendowicza i ciągły szum medialny. To ponownie nie pomogło szczecińskiej drużynie, która przegrała derbowe spotkanie z Lechią Gdańsk 3:4.
W pierwszej połowie przepiękną bramkę zdobył nowy napastnik — Molnar, który uderzył nożycami. Następnie dla gdańszczan wyrównał Mena, a przed przerwą po kontrze na ponowne prowadzenie Pogoń wyprowadził Musa Juwara.
Dobra pierwsza połowa nie zwiastowała burzy, która wydarzyła się po przerwie. Trzy gole Lechii, również niewykorzystany rzut karny klubu z Gdańska i zaangażowany w obronę Portowej bramki Cojocaru. Druga połowa zadecydowała o porażce 3:4 Pogoni, która coraz to mocniej zaczyna zakopywać się w dole tabeli. Za tydzień Portowcom nie będzie wcale łatwiej, szczecinianie udadzą się na wyjazd do Warszawy, gdzie zagrają z lokalną Legią.