Pogoń Szczecin przegrała z Piastem Gliwice

Piast Gliwice sensacyjnie pokonał Pogoń w Szczecinie 2:0. Goście kontrolowali mecz, a w końcówce Kamil Grosicki nie trafił w bramkę z rzutu karnego.

Być może tym zwycięstwem gliwiczanie zapewnili sobie utrzymanie w PKO BP Ekstraklasie, a Portowcy pozbawili szansy na tytuł mistrzowski. Dość powiedzieć, że w 2024 roku Piast na wyjazdach nie zdobył ani punktu. Tymczasem w Szczecinie podopieczni Aleksandara Vukovicia grali jak pewniacy.

Wprawdzie pierwsi akcję bramkową stworzyli sobie gospodarze, ale Frantisek Plach obronił uderzenie głową Joao Gamboy. Kilka minut później strzał głową po drugiej stronie boiska przyniósł prowadzenie gościom. Piast cztery poprzednie bramki zdobył po stałych fragmentach gry (po dwie z rzutów rożnych i wrzutów z autu). Tym razem znowu aut na wysokości pola karnego, piłka trafiła na głowę Jorge Felixa, ten przedłużył do Tomasa Huka, a Słowak pewnie umieścił ją w siatce.

Gospodarze nie zdążyli się otrząsnąć po golu na 0:1 , a goście już podwyższyli prowadzenie. Arkadiuszz Pyrka prostopadle podał do Felixa, a Hiszpan spoza pola karnego, precyzyjnym strzałem, po raz drugi trafił do siatki Valentina Cojocaru.

„Bardzo trudno się ogląda ten mecz. Piast jest bardzo dobrze zorganizowany, a my nie mamy pomysłu na grę. Piastowi wystarczyły dwa strzały i zdobyli dwie bramki” – mówił w przerwie Adam Frączczak.

Po przerwie Pogoń wcale nie zagrała lepiej, a Piast skupił się na obronie wyniku. Najwięcej emocji dostarczyła sama końcówka. W 88. min. w polu karnym obrońcy Piasta przewrócili Linusa Wahlqvista. Sędziowie w wozie VAR i główny arbiter Bartosz Frankowski długo analizowali sytuację. W końcu toruński sędzia wskazał na jedenastkę. Kamil Grosicki wprawdzie strzałem oszukał Placha, który rzucił się w lewy róg. Jednak piłka uderzona przez kapitana Pogoni minęła bramkę z prawej strony. Dwie minuty później jednak znalazła się ona w siatce Piasta. Umieścił ją tam Efthymis Koulouris. I kolejny raz została użyta wideoweryfikacja, z której wynikło, że nim Grek trafił do siatki, na pozycji spalonej był dogrywający mu Grosicki.(PAP)

Jens Gustafsson (trener Pogoni): „Piast zdobywał bramki w łatwych sytuacjach, które powinniśmy rozegrać inaczej. Piast był bardzo dobrze zorganizowany i trudno było stworzyć sytuację strzelecką przeciwko nim. Mieliśmy jednak dużo takich okazji do strzelenia bramki. Ostatecznie nie mieliśmy łutu szczęścia i takiej jakości, by strzelić gola. Trudno. Przegraliśmy ten mecz i musimy o nim zapomnieć i myśleć już o kolejnym spotkaniu przeciwko Jagiellonii”. (PAP)

Pogoń Szczecin – Piast Gliwice 0:2 (0:2)

Bramki: 0:1 Tomas Huk (11-głową), 0:2 Jorge Felix (21).

Żółta kartka – Piast Gliwice: Jakub Czerwiński.

Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń). Widzów 18 985.

W 90. min. Kamil Grosicki nie strzelił rzutu karnego (nie trafił w bramkę).

Pogoń Szczecin: Valentin Cojocaru – Linus Wahlqvist, Leo Borges, Mariusz Malec, Leonardo Koutris (86. Benedikt Zech) – Adrian Przyborek (56. Wahan Biczachczjan), Joao Gamboa (69. Marcel Wędrychowski), Fredrik Ulvestad, Alexander Gorgon (69. Luka Zahovic), Kamil Grosicki – Efthymis Koulouris.

Piast Gliwice: Frantisek Plach – Arkadiusz Pyrka, Tomas Huk, Jakub Czerwiński, Tomasz Mokwa – Michael Ameyaw, Patryk Dziczek, Grzegorz Tomasiewicz (80. Tom Hateley), Miłosz Szczepański (80. Michał Chrapek), Serhij Krykun (46. Tihomir Kostadinov) – Jorge Felix (85. Damian Kądzior).

pż/ sab/
pż/ co/
Fot. Oficjalna strona Pogoni Szczecin